wrz 10 2005

Pęknięte serce


Komentarze: 6

             Dzisiaj
             W przedpokoju podszedłem do lustra.
             Jak zwykle
             Nic w nim nie ujrzałem szczególnego.
             To co zawsze
             Czyli siebie trochę schorowanego.
             Ale zawsze
             Siebie trochę może bardziej zirytowanego.
             I nagle
             Podszedłem trochę bliżej się przyjrzeć...

             Z moich oczu trysnęły łzy,
             Żal i gniew opanował mój umysł...
             
. . .
             On upadł
             I taki jak przedtem nie podniósł się nigdy więcej
             Ujrzał
             Dziwny twór - zlepek projekcji
             Odkrył:
             Swoje serce - boga -
             - Siebie
             Choć z połamanymi kończynami psychicznymi
             Ale zawsze - Siebie

jerez   
11 września 2005, 01:52
...widzę,że choroba nie wpłynęła na twoją twórczość... podoba mi się ten klimat...ważne,żeby zawsze być sobą,nieważne jakim ale sobą...wracaj szybko do zdrówka...pozdrawiam
10 września 2005, 22:38
zapraszam :]

*olcia*
10 września 2005, 20:54
A ja sie wybije i napisze, ze fajna notka:D Dobrze piszesz, zaczne wpadac czesciej:)
10 września 2005, 17:40
Odkryć Siebie przed sobą.
10 września 2005, 14:05
Siebie - takiego jakim jest naprawdę. Ale nie takiego jakiego stara się grać przed ludźmi.
padaPada
10 września 2005, 09:34
I takich upadkow czeka nas jeszcze co nie miara

Dodaj komentarz