lis 23 2005

anima komentarz


Komentarze: 2

FORNICATUS BENEFICTUS !

 

Potężny Asmodeuszu, istniejący Chaosie,

złowieszcze niechaj będzie twe imię,

niech królestwo twe na ziemi nastanie.

Prowadź mnie na wszelkie pokusy mego ciała,

bym dzięki swym pragnieniom mógł wkroczyć na twe ścieżki.

Tyś jest wszechpenetrującą seksualną jednością,

tyś potężne genitalia stworzenia,

ty nie wiesz co to zaspokojenie –

spełnij me życzenia,

albowiem tyś mocą, ekstazą i rzeczywistością !

 

Amen

 

/ A.O. Spare/

 

(...) gdzie Faust, przed zażyciem odmładzającego napoju, widzi w czarnoksięskim zwierciadle k o b i e t ę  w całym przepychu piękności, zachwyca się i “ta leżąca postać” zdaje mu się kwintesencją nieziemskiego piękna. Kogo widzi? Nie jakąś określoną kobietę, ale wymarzony, idealny obraz zmysłowej piękności, „das Muster aller Frauen” („wzór wszystkich kobiet”) (..)

 

Kiedy już trunek rozpali ci weny,

Dostrzeżesz w każdej wcielenie Heleny.

 

/ załącznik do spektaklu z 1997 roku który odbył się w Teatrze Starym w Krakowie podczas którego Mefistofel latał z penisem na wierzchu. (sztucznym – scena z orgia tzn. sabatem). /

 

 

jerez   
padaPada
23 listopada 2005, 22:29
FORNICATUS BENEFICTUS cz 2!

Ty mnie ladujesz w dupe
Swoim owlosionym kutasem
Az mi bańki z uszu lecą
Zaiste bańki
23 listopada 2005, 22:20
no tak, po każdym kieliszku piękniejsza ;)

Dodaj komentarz