gru 22 2005

Follow the white rabbit.


Komentarze: 8

Zmiana.
Smutno mi gdy słyszę głuchy płacz ryb.
Dawniej nie.

Zmiana.
Uśmiecham się do monitora i na każdy krok.
Dawniej nie.

A Ty?

jerez   
Magda
25 grudnia 2005, 10:03
Rozumiem to w 100%. Mam to samo... patrząc na paluszki rybne w duchu odmawiałam mantrę... odmówiłam pójścia do Kościoła, bolało mnie serce, gdy je gryźli...
24 grudnia 2005, 15:22
Ja nie, ale do Ciebie mogę spróbować ;)

Ciepłych Świąt!:)
22 grudnia 2005, 17:13
Ja jedno i drugie. Ale zwłaszcza to pierwsze.
22 grudnia 2005, 10:28
pierwsza zmiana u mnie nie zachodzi, a do monitora się śmieję czasem jak gadam z kimś wesołym :)
w_ż_s_m
22 grudnia 2005, 09:04
a u mnie dla odmiany stagnacja. i zajebiście mi z tym.
padaPada
22 grudnia 2005, 08:48
co do karpii to mam to samo. ostatnio widzialem jak koles mordowal karpia pod supermarketem. doslownie mordowal. bardzo nieudolnie i dlugo. i wtedy zrozumialem, ze takie sceny dzieja sie w polowie polskich domow. zameczanie biednych zwierzat.

co do monitora. smieje sie jak gadam z toba ;P
22 grudnia 2005, 01:24
...zmiana...nic już nie wygląda jak dawniej...
karotka
22 grudnia 2005, 01:16
tez sosnowiec :) tymczasowo:)

Dodaj komentarz