paź 30 2005

siła


Komentarze: 7

cocteau twins... jejku... zapomniałem już jaką świetną muzę grają.... :)) ale pozytywnie.:] wstałem jakąś godzinę temu, zadowolony że dziś przestawialismy zegarki, popraktykowałem sobie na dzień dobry godzinkę, potem sałatka na śniadanie a teraz siedze przy kompie (właśnie herbatka mi się skończyła)  i zbieram siły co by zabrać się do roboty... ehhhh.... nie chce mi sie chcieć :/

przez uchylone żaluzje zarąbiście oślepia mnie złote słońce ;) Tańczę.
a najfajniejsze w tym, że od 1,5 roku znowu zacząłem aktywnie brać udział w rzeczywistości ;)
jejku jejku... że niby coś jakieś było nie tak? a czemu to? a po co?
I po grecku: Odejdźcie złe duchy!

APO PANTOS KAKODAIMONOS !

jerez   
31 października 2005, 01:52
...i powiało optymizmem i radością życia... :)
padaPada
30 października 2005, 19:25
Dobra, dobra. Już idę.
Ava one more time
30 października 2005, 13:44
PS. A myślisz, że skąd taki wystrój bloga a nie inny?
30 października 2005, 13:25
Chcieć to mi się zawsze nie chcę najbardziej. Czasem poprostu taki brak motywacji. Jak ja się teraz poczułam pozytywnie!
Re: Jako \"czanrego kota\" postrzega mnie wielu ludzi i wielu w ten sposób mnie definiuje. Właściwie sami nie wiedzą skąd bierze się takiego przekonanie. A szczepiona nie byłam na żadną wściekliznę :>
30 października 2005, 11:48
Aktywny udział w rzeczywistości? No proszzz:)

I też mi się nie chce chcieć...:)
jerez > abs
30 października 2005, 10:29
no jestem. ostatni rok biomechaniki a co? zrobić ci protezę nogi? :>
abs
30 października 2005, 09:56
no i kul. ej, ale Ty jesteś jeszcze student, no nie?

Dodaj komentarz