wiersz 1 : Lgnięcie.
Komentarze: 4
O nektarze pragnień przez wspomnienia wdychany!
Przeklęta twa barwa!
Przeklęty twój swąd!
Krzyczę i drapię ściany!
Idź precz, precz idź stąd!
Trucicielu matki!
Morderco syna!
Nawet na miano nie zasługujesz skurwysyna!
Jak dżuma zarażasz przez morowe powietrze,
Kłamiąc i bluźniąc o ważności sprawy,
Szepcząc na ucho przez snu jawy jeszcze, jeszcze...
Powodujesz białka oczu obraz krwawy.
Zawładnąłeś tłumami!
Zawładnąłeś czasem!
Zawładnąłeś sercem i mózgu resztkami !
Dławiąc się zżerasz nas od środka,
Budując fantazje
Budując ucieczkę
Budując zagładę sam sobie również
Jak ślepiec poganiasz twego żywiciela
Na skraj ułudy i cierpień porodówkę
Bądź przeklęty
Bądź przeklęty
Bądź przeklęty...
Brutalność twą, co męczy jak dzikie cierpienie,
Wszystko nam bez złej myśli przynosisz, o Nocy,
Jak tajnej krwi kobiecej miesięczne płynienie...\"
(Siostry Miłosierdzia - A. Rimbaud)
Widze tu sporo Baudelaira :D
Dodaj komentarz