Archiwum 05 grudnia 2005


gru 05 2005 Bez tytułu
Komentarze (4)

tuturutu majtki z drutu.

 

 

jerez   
gru 05 2005 Bez tytułu
Komentarze (1)
jerez   
gru 05 2005 Bez tytułu
Komentarze (2)

kurcze...  i legła wspaniała iluzja że jestem chory.

Pogadałem z mym fumflem padaPada i wiem że jednak nie jest ze mną tak źle.

Przytoczył mi on swój sen. Ale ja nie przytoczę go tu wam. Szkoda chłopaka by było.

 

jerez   
gru 05 2005 Bez tytułu
Komentarze (2)

Chwała McDonaldsowi ! za plastykowe zabawky !

Porzyczylem od bratanka miniaturowy zestaw do gry w golfa. Plastykowy. Więc się nie nudzę :D

Zbieram też sily do wykonania telefonu do mej promotorki co by jej grzecznie powiedzieć że z tym pisaniem pracy to nu nu a i ze studiami pal licho wiedzieć co będzie.

I postawiłem sobie wrocznię I Ching a oto co mi kochane duchy rzekły :

" W celu zachowania pewnych osobistych zasad musisz zrobić coś wbrew ustalonym zasadom. Nie ma w tym nic złego."

Pocieszające prawda?

Co nie znaczy że w gaciach nie mam pełno :/

 

jerez   
gru 05 2005 Bez tytułu
Komentarze (4)

O żesz chuj... jejku jejku jejku.

Ale se zajebałem żywot św. Mateusza. Nawet Asian Dub Fundation nie pamagju. Kurwa.

Sprawa wygląda tak:

Nie chce mi się uczyć. – co jest normalne i znowu nie tak tragiczne. Nie mam siły się uczyć – co już jest bardziej tragiczne bo wynika z mego stanu zdrowia. Powinienem zaczynać praktyki u męża mej promotorki w ośrodku badafffczo rozffffojofffym i tam pisać pracę. Nie mogę bo;

a)      nie chce mi się – co jest normalne i znowu nie jest tak tragiczne

b)     Nie mam siły – co już jest bardziej tragiczne bo wynika z mego stanu zdrowia

Powinienem zadzwonić do promotorki wytłumaczyć jej grzecznie jaki to ja jestem biedny i w ogóle i że po prostu nie mogę w taki sposób kontynuować studiów bo:

a)      nie chce mi się – co jest normalne i znowu nie jest tak tragiczne

b)     Nie mam siły – co już jest bardziej tragiczne bo wynika z mego stanu zdrowia

O innych projektach nie wspominam A w środę mam mieć jakieś badania immunologiczne i dobrze, bo już nie daje faktycznie rady Kurwa jego mać doszło mi ostre zapalenie spojówek i ni chuja widzę a dodatkowo wyglądam jak wampir z zajebiście czerwonymi oczyma. Przez te oczy mogę czytać i pisać w małych ilościach co mnie wkurwia niemiłosiernie powinienem iść do psychologa jungisty bo wczoraj złapałem się na tym że oglądałem taniec z gwiazdami co jest tragicznym upadkiem mojej psyche

 

ok., kończę ten upokarzający wpis bo bratanek mi wstał i papu trza mu zdziałać.

 

Ooo... i właśnie mi zakomunikował że idzie robić kupkę dzierżąc dzielnie w ręku żółty nocnik z pozytywką.

jerez