Archiwum 13 listopada 2005


lis 13 2005 wiersz 1 : Lgnięcie.
Komentarze (4)

O nektarze pragnień przez wspomnienia wdychany!

Przeklęta twa barwa!

Przeklęty twój swąd!

Krzyczę i drapię ściany!

Idź precz, precz idź stąd!

 

Trucicielu matki!

Morderco syna!

Nawet na miano nie zasługujesz skurwysyna!

Jak dżuma zarażasz przez morowe powietrze,

Kłamiąc i bluźniąc o ważności sprawy,

Szepcząc na ucho przez snu jawy jeszcze, jeszcze...

Powodujesz białka oczu obraz krwawy.

 

Zawładnąłeś tłumami!

Zawładnąłeś czasem!

Zawładnąłeś sercem i mózgu resztkami !

Dławiąc się zżerasz nas od środka,

Budując fantazje

Budując ucieczkę

Budując zagładę sam sobie również

Jak ślepiec poganiasz twego żywiciela

Na skraj ułudy i cierpień porodówkę

Bądź przeklęty

Bądź przeklęty

Bądź przeklęty...

jerez