Komentarze (4)
O nektarze pragnień przez wspomnienia wdychany!
Przeklęta twa barwa!
Przeklęty twój swąd!
Krzyczę i drapię ściany!
Idź precz, precz idź stąd!
Trucicielu matki!
Morderco syna!
Nawet na miano nie zasługujesz skurwysyna!
Jak dżuma zarażasz przez morowe powietrze,
Kłamiąc i bluźniąc o ważności sprawy,
Szepcząc na ucho przez snu jawy jeszcze, jeszcze...
Powodujesz białka oczu obraz krwawy.
Zawładnąłeś tłumami!
Zawładnąłeś czasem!
Zawładnąłeś sercem i mózgu resztkami !
Dławiąc się zżerasz nas od środka,
Budując fantazje
Budując ucieczkę
Budując zagładę sam sobie również
Jak ślepiec poganiasz twego żywiciela
Na skraj ułudy i cierpień porodówkę
Bądź przeklęty
Bądź przeklęty
Bądź przeklęty...