Archiwum 30 listopada 2005


lis 30 2005 kamil
Komentarze (7)

Właśnie odebrałem telefon.

Mój kolega nie żyje.

Kamil.

Miał 23 lat.

Miał marzenia i życie.

Umarł na chłoniaka.

Chodziliśmy razem do klasy do liceum i nie jedna flaszkę razem wypiliśmy.

A miało być lepiej.

I co?

Nadal widzicie ważność własnych problemów?

(to powyżej nie jest dedykowane tym, którzy również chorują. znam takich.)

 

jerez