Najnowsze wpisy, strona 12


paź 29 2005 Karma CV
Komentarze (5)
Ja (17:38)
widze kure
padaPada (17:39)
ko ko ko
Ja (17:40)
ta kura sie dziwnie patrzy na mnie
padaPada (17:40)
ko ko
Ja (17:40)
ta kura chce mnie ugotować
padaPada (17:40)
ko?
Ja (17:41)
może jak przemówię do niej jej językiem to wybaczy mi że zeżarłem jej rodzeństwo, mamę i tatę, wójka i dziadka,
Ja (17:41)
no i dzieci....
Ja (17:41)
ko ko.
padaPada (17:42)
ko ko *
* translacja (ko ko)
Ja (17:42)
ko ko. kok kkko....?
padaPada (17:42)
ko ko ci w dupe
jerez   
paź 29 2005 siurek
Komentarze (6)

"... podwinął mi się troche siurek.. usiu siusiu siusiu si."

fragment jakiejś wiejskiej piosenki zasłyszanej przez kumpla na imprezie w remizie.

jerez   
paź 29 2005 Bez tytułu
Komentarze (2)

Dostałem mały zielony samochodzik z Chio chipsów od mojego bratanka. Miłe. Postawie go na ołtarzu, jako jeden z najcenniejszych artefaktów ;)

A poza tym znalazłem stare sztruksy w szafie. Miodowe. Fajne.

Siedzę zatem przy kompie (od samego rana - sic!) i łowię z przestrzeni srebną łyżeczką kolorwe dźwięki Amon Tobin. Zaraz bedę śniadanko wtranżalał, a potem bede się bawił w murarza na cmentarzach.... a tu zima.  

Jest ok.

 

jerez   
paź 28 2005 Bez tytułu
Komentarze (5)

No i się zaczęło. Na drogach coraz więcej świateł, które jadą jakby nie wiedziały o tym. Szlag człowieka trafia. Właśnie wróciłem z bratem z cmentarza, z grobu mojej babci. Chcieliśmy go polepić, bo popękał, ale nie zdążyliśmy. Ręce mi zmarzły jak diabli! Chciałem napuścić do nich trochę energii, ale od stukania w klawiaturę stały się totalnie nie czułe na wszelkie bodźce... a tu tyle projektów do roboty! I znowu dzisiaj mi dosrali dwoma nastepnymi. No, ale czego się spodziewałem? wiedziałem, że tak będzie. Tylko, że ten typ z instrumetarium, byle doktorek w wieku 28 (?) , niech bedzie 30 lat, a zachowujący się jakby miał kij w dupie. Strasznie nie miły był. Dopiero jak zobaczył, że nie kurczę się pod jego spojrzeniem to zluzował. Co on sobie myślał? że niby co ja jestem? że bedzie mnie ruchał w dupę? Nie ważne. Olałem jego aparycję, skoncentrowałem się na doświadczeniu otwartości i nagle... cyk. Wszystko znikło. Po prostu siedzieliśmy sobie, a wychodząc zauważyłem, tak jakby koleś się ... uśmiechał? Może puścił bąka albo chce mnie udupić. Czas pokaże.

jerez   
paź 28 2005 Bez tytułu
Komentarze (3)
jerez